NO ONE LOVES THE COWGIRL
/Agnieszka Grodzińska/
9.12.2017 – 13.01.2018
Znaleziony druk przedstawiający dziewczynę ubraną w strój kowbojki, staje się pretekstem do refleksji na temat siły, niezależności, słabości oraz podporządkowania. Punkt wyjścia wynika z kłopotliwej wizualności samej już postaci, przypominającej bardziej saloon girl niż klasycznego rewolwerowca. Właściwie tylko dłonie, napięte i rozluźnione zarazem, ułożone w charakterystyczny sposób gotowości do oddania strzału, zdradzają prawdziwe intencje kowbojki. Pozbawiona broni, tkwi niestety w pustym geście. Zawieszona, z jednej strony pomiędzy swoimi własnymi pragnieniami, podążaniem swoją drogą, a z drugiej narażona na fetyszyzujące spojrzenie innych. Podmiot i przedmiot - kto, do kogo tu strzela?
Pomiędzy tymi dwoma biegunami, zakreśla się interesujący obszar. Na wystawie przybiera on formę długiego, rozciągniętego cienia, jaki często można zobaczyć w klasycznych scenach pojedynku. Cień nie ma właściciela, w tym sensie należeć może do każdego. Nie ulega jednak wątpliwości, że to kowbojce jest trudniej. Świat kowboi wydaje się być światem nie dla niej. Innego, niestety nie ma. Jeżeli w klasycznym westernie kowboje zwykle odchodzą w stronę zachodzącego słońca, to dokąd zatem zmierzają kowbojki? Czy jest jakieś inne słońce?
kurator: przemek s.
/Agnieszka Grodzińska/
9.12.2017 – 13.01.2018
Znaleziony druk przedstawiający dziewczynę ubraną w strój kowbojki, staje się pretekstem do refleksji na temat siły, niezależności, słabości oraz podporządkowania. Punkt wyjścia wynika z kłopotliwej wizualności samej już postaci, przypominającej bardziej saloon girl niż klasycznego rewolwerowca. Właściwie tylko dłonie, napięte i rozluźnione zarazem, ułożone w charakterystyczny sposób gotowości do oddania strzału, zdradzają prawdziwe intencje kowbojki. Pozbawiona broni, tkwi niestety w pustym geście. Zawieszona, z jednej strony pomiędzy swoimi własnymi pragnieniami, podążaniem swoją drogą, a z drugiej narażona na fetyszyzujące spojrzenie innych. Podmiot i przedmiot - kto, do kogo tu strzela?
Pomiędzy tymi dwoma biegunami, zakreśla się interesujący obszar. Na wystawie przybiera on formę długiego, rozciągniętego cienia, jaki często można zobaczyć w klasycznych scenach pojedynku. Cień nie ma właściciela, w tym sensie należeć może do każdego. Nie ulega jednak wątpliwości, że to kowbojce jest trudniej. Świat kowboi wydaje się być światem nie dla niej. Innego, niestety nie ma. Jeżeli w klasycznym westernie kowboje zwykle odchodzą w stronę zachodzącego słońca, to dokąd zatem zmierzają kowbojki? Czy jest jakieś inne słońce?
kurator: przemek s.